Moja opinia: Świeży, czysty zapach dla dziewczyny i chłopaka. Na tym rymowanka się kończy. Świeca bardzo przyjemna, jak to zazwyczaj w przypadku Bath and Body Works odrobinę plastikowa, ale głównie morska o zapachu czystego mieszkania. Żadnych kwiatów, jedzenia, przypraw czy słodyczy. Niebieski kolor oceanu dobrze wtapia się w kolorystykę mojej sypialni, gdzie głownie ją paliłam. Zapach odrobinę łazienkowy, ale nie polecam tam palić świecy, bo jest zdecydowanie za
intensywna na takie małe pomieszczenie.
Zdarzało mi się w przeszłości, ze knot w połowie palenia świecy BBW stawał się bardzo
krotki i świeca przygasała, ale w tym przypadku nie było problemu. Porządna świeca dla fanów morskiej swiezosci. Porównałabym do Ocean Star i Turquoise Sky
do Yankee Candle.
Zapach: 4/5
Intensywność:
5/5
Wygląd: ?/5
Zastanawiałam się nad tymi świecami kiedy miałam okazję by w sklepie, ale nie skusiłam się jednak bo wywnioskowałam, że cena jest niezbyt niska, niewiele dołożę i kupię YC, których jestem pewna :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, BBW najlepiej kupować jak się jedzie do USA, maja tam o wiele niższe ceny.
UsuńOstatnio polubiłam świece BBW, zapach zaczyna rozchodzić się o wiele szybciej i nie trzeba czekać godzinami, żeby wosk roztopił się do ścianek...Zapachy są też zazwyczaj bardzo intensywne. Ostatnio paliłam Green Grass a teraz zamówiłam London Tea & Lemon :) Świecie YC mają jednak swój klimat i na pewno z nich całkowicie nie zrezygnuję.
OdpowiedzUsuńKuszą mnie świece z tej firmy. Czytałam wiele dobrego na ich temat. TS uwielbiam, więc i ta świeca by mi się spodobała. :)
OdpowiedzUsuń