Opis producenta: Delektuj się czymś więcej niż widokiem. Zapach przypomina wycieczkę do punktu widokowego niedaleko Kapsztadu, gzie można zobaczyć zapierające dech w piersiach krajobrazy, a kolorowe odcienie winnicy pokrywają całe dolinę Devon. Tutaj złożony aromat dojrzałych winogron rozpromienia się nutami limonki i wanilii.
Linia: World Journey's Collection
Moja recenzja: Przegapiłam zapach Vineyard z Wine Collection, później wąchałam zapach Celebrations - Congratulations (o zapachu Vineyard) i tez wydał mi się kuszący, ale w końcu zdecydowałam się na Thank You (White Chocolate Mint). Podczas oglądania filmików na youtube cały czas ktoś wspominał o South African Vineyard i jaki to wspaniały zapach, nawet lepszy od Vineyard i że każdy powinien mieć to soczyste, słodkie, intensywne cudo. Byłam nieco sceptyczna, więc z kolekcji World Journeys wypróbowałam najpierw inne zapachy, ale w końcu skusiłam się na ten i JEST BOSKI! Jeśli macie szansę go kupić, zróbcie to bez wahania. Jest to cudowny, soczysty, słodki zapach winogron kojarzących się z tymi wszystkimi filmami w ciepłych kolorach, w których bohater ląduje w jakimś śródziemnomorskim miasteczku i z pomocą lokalnej ludności i wina odnajduje siebie. Zapach jest naturalny, owocowy, nie kojarzy się z szampanem (tak jak kojarzył mi się Congratulations), bardzo naturalny. Sama zastanawiam się nad kupieniem kolejnego tumblera, może się skuszę, bo aromat jest nieziemski.
Zapach: 5/5
Intensywność: 5/5
Wygląd: 4/5 - średni tumbler
Ale Ci zazdroszczę tego zapachu :D Aż normalnie czuję go przez monitor :)
OdpowiedzUsuńUdało Ci się go zdobyć gdzieś w Polsce, czy przez e-bay?
W polskim sklepie: http://www.bibeloty.com.pl/ Mają dużo świec z kolekcji World Journey. Tylko trzeba być bardzo cierpliwym jeśli chodzi o przesyłkę.
Usuńbardzo mnie kusisz :) Ciekawa jestem jeszcze zapachu Australian Oasis.
UsuńJa jestem ciekawa Tahitian Tiare Flower, jest w regularnej kolekcji w USA, a w Europie był tylko w kolekcji Wold Journey.
UsuńA Australian Oasis podobno pachnie jabłkiem, pulmerią, drzewem sandałowym i hibiskusem - nie jest to moja ulubiona paleta zapachów, wyobrażam sobie, że może pachnieć dość pikantnie :-P
Mnie ciekawi połączenie jabłka z drzewem sandałowym, nie spodziewałabym się, że można je połączyć razem :)
UsuńKurcze, w sklepie bibleloty już nie ma tej klekcji :(
UsuńOj sorry, teraz przeglądam wszystkie działy po kolei, a nie wpisuję w wyszukiwarkę, i są :) Pzdr
UsuńKusiłaś mnie mocno tym zapachem i w końcu dałam się skusić :) Jeszcze go nie paliłam. Narazie mogę powiedzieć, że w porównaniu z Vineyard jest bardziej owocowy i soczysty, a mniej "winny". Jest przepiękny. Ale chyba jednak Vineard jest nieco intensywniejszy, bo pachnie nawet w zamkniętym słoiku :)
OdpowiedzUsuń