15.05.2014

Baies - Diptyque

Opis producenta: Zapach wody perfumowanej L'Ombre dans l'Eau wzbogacony o nuty bukietu róż i liści czarnej porzeczki.


Moja opinia: Ponieważ ostatnio na blogu pojawił się setny post na temat zapachów Yankee Candle postanowiłam to uczcić nie pisząc przez jakiś czas o Yankee. Dlatego też dziś recenzja najpopularniejszego zapachu znanej, luksusowej marki Diptyque. Jeśli chcecie od razu wiedzieć, czy polecam, czy odradzam bez wdawania się w szczegóły, odpowiedź brzmi: odradzam. Chyba, ze nie macie co robić z pieniędzmi. 

Znam wiele marek na polskim rynku, które produkują podobne zapachy w o wiele niższej cenie i ładniejszych opakowaniach. Zapach Harajuku od Bomb Cosmetics jest trochę podobny do Baies, nie tak silny i trochę słodszy, ale ma w sobie nuty perfum, opakowanie też jest szklane, a etykieta w jasnym, delikatnym odcieniu. Inny zapach od Dyptique - Figuier też przypomina świeczkę z Bomb Cosmetics. 

Skupmy się teraz na Baies. Świeca jest tak sławna, że trafiła nawet do telewizji. Możemy ją oglądać w 7 odcinku 4 sezonu popularnego serialu Seks w wielkim mieście. Pachnie kwiatami, trochę podobnie do Chsistmas Rose i perfumami. Zapach nie jest jakiś szczególnie wyjątkowy, a po kilku godzinach palenia aromat perfum staje się odrobinę przytłaczający.

Kolejna sprawa to jakość wosku, nie jest z tym najlepiej. Zawsze musiałam pomagać świeczce, nawet tej mniejszej, w równomiernym paleniu. Dodatkowo owijać skarpetką, czy robić klosz z folii aluminiowej. W końcu, gdy wosk roztopił się do ścianek świeca tak kopciła, że nie dało się tego wytrzymać. Gdybym paliła ją przy ścianie, jestem pewna że cała byłaby do malowania. Kopcenie jest dość intensywne i nawet przycinanie knota niewiele pomaga, a szkoda, bo cena jest dość wysoka.

Zapach: 3/5
Intensywność: 4/5
Wygląd: 4/5
Cena: 1/5

PS: Nazwę zapachu wymawia się "be".

1 komentarz:

  1. No to chyba świeca okazała się przereklamowana skoro nie jesteś z niej zadowolona, a do tanich nie należy. W takim razie nie skusze się :)

    OdpowiedzUsuń