Linia zapachowa: kwiatowa
Moja opinia: Zapach przypomniał mi moje początki z Yankee Candle, kiedy jeszcze mieszkałam w Polsce i testowałam takie zapachy jak Pink Lady Slipper, Cherry Blossom czy Lilac Blossoms. Jest kwiatowy, odrobinę pudrowy, ale w niewielkim stopniu - choć kiedyś takie zapachy wydawały mi się bardzo intensywne, wiec jeśli ktoś zaczyna przygodę ze świecami, to zapach może wydać się niesamowicie pudrowy.
Nie tak wykwinty i wyrafinowany jak Champaca Blossom, w którym znajdziemy tez nuty perfum, o wiele prostszy. Aromat kwiatów wydaje się o wiele silniejszy niż w Garden Hideaway, gdzie dominującym elementem jest zielenina, czyli łodygi i liście. Ten pachnie głównie kwiatowo.
Przyjemny na lato, sprawdzi się tez na wiosnę.
Zapach: 4/5
Intensywność: 5/5
Wygląd: ?/5
Nie miałam tego zapachu ale uwielbiam YC;))
OdpowiedzUsuńMam go :) Będę musiała go wkrótce wrzucić do kominka. Mnie na zimno bardzo się podoba :)
OdpowiedzUsuńUdało mi się niedawno upolować ostatnią sztukę tego wosku. :) Nie przepadam za pudrowymi zapachami (może dlatego nie polubiłam się z Lake Sunset), więc istnieje ryzyko, że i ten wosk nie przypadnie mi do gustu. Ale jeśli kwiaty są w nim intensywne, to może się jednak polubimy. :)
OdpowiedzUsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie: Czy kiedy palisz woski YC one tracą zapach po np. godzinie? Zapaliłam Midsummer's Night w kominku z dużym podgrzewaczem a wosk jakby odrobinę dymił i bulgotał a potem szybko stracił zapach. Wiesz może jaki błąd popełniam?
Wosk dymił i bulgotał? To chyba zbyt wysoka temperaturą go potraktowałaś. Zazwyczaj mały podgrzewacz w odległości 10-12 centymetrów od naczynia z woskiem wystarczy. Wosk musi się rozpuścić i wtedy będzie wydzielał zapach dopóki podgrzewacz się nie skończy (ok 4 godz).
UsuńDziękuję bardzo :)
UsuńJa w lato praktycznie nic nie palę... Ale bliżej wiosny z chęcią po ten zapach sięgnę... o ile uda mi się go oczywiście gdzieś utrafić :/
OdpowiedzUsuńLubię ten zapach, jest taki lekki i "radosny", kojarzy mi się automatycznie z jakimiś wakacjami nad jeziorem czy wylegiwaniem się w ogrodzie w lecie, krótko mówiąc - bardzo pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńLubię kwiatowe aromaty więc jestem przekonana, że mógłby mi się spodobać. Na pewno jak go spotkam zechcę wypróbować :)
OdpowiedzUsuń