Moja recenzja: Średnia świeca. Gorsza niż te z IKEI, ale lepsza niż feralna Orient Express z Pachnącej Szafy. Pachnie tak sobie. Czuć zapach lawendy, ale czuć też zapach wosku, którego najwyraźniej jest za dużo, bo świeca pali się nierówno, przygasa i robi się w niej dołek wokół knota, ponieważ nie topi się do ścianek.
Myślę, że może się spodobać osobom, które zaczynają przygodę ze świecami i mają tylko doświadczenie z pachnącymi podgrzewaczami i świeczkami z IKEI, ale jeśli ktoś spróbował Yankee Candle, będzie rozczarowany.
Zapach: 3/5
Intensywność: 2/5
Wygląd: 3/5
jeśli zapach wosku jest bardzo wyczuwalny to już nie dla mnie... już by mnie dusiło :P hehe
OdpowiedzUsuńPozwoliłam sobie skomentować Twoją opinię, ponieważ tak naprawdę chyba nie warto porównywać świeczek zapachowych w cenie 6 zł do świeczek w cenie 65 zł. Yankee Candle to mercedes wśród świeczek i moim zdanie nie warto do nich porównywać innych zapachów, ponieważ nic dobrego z tego nie wyjdzie, ale co jak co do świeczek z Biedronki nie mogę się przyczepić. Mam duży dom i w momencie kiedy odpalę np. 3 małe podgrzewacze w całym salonie mam piękny zapach np. wanilii. Ja uważam, że ta firma jest godna polecenia. Może nie koniecznie zapach lawendy, ale wanilia czy pomarańcza jak najbardziej tak.
OdpowiedzUsuńJa dostałam w prezencie Yankee Candle i tez paliła się nierówno i kopciła jak ta z Biedronki.
OdpowiedzUsuńMam LaRissę(wanilia&pomarańcza) i wcale nie dymi, ma cudowny zapach - wolę kupić kilka zapachów, niż przepłacać za jeden .
OdpowiedzUsuńDokładnie, szkoda kasy na takie drogie świeczki. La Rissa z biedronki to jest najlepszy stosunek ceny do jakości.
OdpowiedzUsuń