27.05.2012

Soft Blanket - YANKEE CANDLE

Opis producenta: Zaśnij otulony ciepłą kołysanką kompozycji cytrusów, luksusowej wanilii i bursztynu.

Linia zapachowa: świeża - fresh
 

Moja opinia: Trudno mi coś napisać o tym zapachu. Najpopularniejszy, najlepszy na początek zapach z Yankee Candle, wiele osób próbowało, wiele zauroczył. Nie mnie. Jak tylko go zapalam, dostaję dziwnego bólu głowy. Nie wiem czemu, może mi się kojarzy z czymś, co uczula. Na prawdę byłam pozytywnie nastawiona, ale zawsze jak topię ten wosk, muszę szybko zgasić świeczkę, bo nie mogę normalnie funkcjonować.

Zapach jest w miarę przyjemny, ciepły. Coś pomiędzy Fluffy Towels i Sandalwood Vanilla, tyle że nie czuć drzewa sandałowego, ale coś innego, też ciepłego i przyjemnego oraz delikatne aromaty cytrusowe. Zapach mało inwazyjny, przyjemny, nie gryzący.

Można spróbować jak ktoś lubi świeże zapachy. Ja niestety nie skuszę się ponownie.

Zapach: 2/5
Intensywność: 5/5
Wygląd: ?/5

14 komentarzy:

  1. Uwielbiam :) To moj ukochany top :) nr 1 wsrod wszystkich :)
    Kupilam sloiczek, ale zal mi go palic;) ciagle tkwie przy wosku, a sloiczek stoi i czeka.. chyba za chwile sie skusze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo go lubię ale zapalony w mniejszych pomieszczeniach bywa duszący.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też go uwielbiam:)
    Bardzo lubię zapalać go wieczorami.

    OdpowiedzUsuń
  4. też bardzo lubię, ale wolę samplera niż wosk jest dla mnie delikatniejszy i przyjemniejszy :)

    w tej chwili pali się w moim kominku beach walk, jestem zaskoczona intensywnością tego zapachu. Po powąchaniu go w słoiku myślałam, że będzie dużo delikatniejszy. Ale zapach jak najbardziej na plus:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może rzeczywiście spróbuję z samplerem, bo jest o wiele mniej intensywny. Na razie dokańczam Fluffy Towels.

      Muszę przyznać, że jeszcze przede mną Clean Cotton, który już mam, ale jeszcze nie próbowałam.

      Usuń
    2. Clean Cotton to kolejny zapach,który kocham :)
      Jestem oddana świeżakom :)

      Usuń
    3. Ja w zasadzie lubię prawie wszystkie :D zależy od nastroju:) największy fail jaki miałam do tej pory to warm spice, jedyny zapach który zupełnie mi nie podszedł.

      Clean Cotton zdecydowanie warto zapalić, choćby dla złudnego poczucia czystości :D

      Usuń
  5. Ja paliłam clean cotton,moim zdaniem jest trochę bardziej "proszkowy" niż fluffy towels i chyba trochę intensywniejszy. Jeśli miałabym między nimi wybierać to chyba wybrałabym fluffy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fluffy Towels, Clean Cotton jak i ten stoją na ostatnim miejscu mojej listy zapachów do kupienia. A tak naprawdę to nie wiem czy je w ogóle kiedykolwiek kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam i jestem nim zauroczona - cudnie otula i koi.
    Następny będzie Clean Cotton :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie wiem co jest nie tak ale mialam wosk uwielbialam byl dosc wyczuwalny kupilam duzy sloik i w ogole go nie czuc!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. dzis bylam zakupic dwa woski dodatkowe i Pani powiedziala ze to bardzo dziwne i zebym przyszla jak bedzie managerka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie będziesz mogła oddać. W Ameryce urządzają nawet akcje, że można wymienić wypalony do połowy słoik na nowy, pełny w innym zapachu, jeśli tamten nie przypadł nam go gustu, więc pewnie w Europie też mają nowoczesną politykę zwrotów.

      Usuń
  10. Ja chce strasznie go spróbować! :P

    OdpowiedzUsuń