Postanowiłam napisać o kolejnym ciekawym gadżecie czy też, żeby powiedzieć bardziej współcześnie: akcesorium od Yankee Candle, czyli przycinaczu do knotów (wick trimmer). Od razu dodam, że nie każdemu się przyda. Głównie fanom dużych i średnich świeczek Yankee. Jeśli kupujecie świece Brise i woski, to odradzam, lepiej używać nożyczek.
Zaletą jest to, że przycinacz jest idealnie wyprofilowany i bardzo wygodnie obcina się knot, zwłaszcza kiedy wosku zostało już na samym dnie słoika. Nożyczkami jest bardzo trudno cokolwiek obciąć, bo kąt jest niewielki. Przycinacz do świec ma dwie dodatkowe zalety. Po pierwsze specjalną półeczkę, na której ląduje obcięty knot i nie trzeba go wydobywać z dna świeczki, po drugie jest dość gruby, powiedziałabym na grubej podeszwie, dzięki czemu nie trzeba zastanawiać się, gdzie uciąć knot, po prostu kładziemy nożyczki na zastygłym wosku i zaciskamy. Co jednak, jeśli zgasiliśmy świecę na chwilę, żeby obciąć knot i wosk jest cały roztopiony. O ile dobrze wymierzymy, nie ma problemu. Obcięty kawałek wyląduje na wspomnianej wcześniej nadstawce, a nawet jeśli zanurzymy trochę nożyczki w wosku, zaraz zastygnie na zimnym metalu i będzie można go usunąć.
Odkąd mam nożyce do knotów używam ich zawsze, chyba że mam nową świeczkę z gładkim woskiem i boję się, że nożyce go zarysują. Trochę ciężko chodzą, musiałam się nimi trochę pobawić, żeby je rozruszać.
Do przycinacza można dokupić w sklepie zapalniczkę do gazu za kilka złotych, żeby nie mieć problemów z zapalaniem, kiedy wosku zostało już na dnie. Ma długi trzonek, więc jest poręczniejsza od zwykłych zapalniczek. Niektóre można nawet zginać. Ja do zapalania świeczki używam zwykłych zapałek, są równie poręczne.
Cena waha się między 25 i 35 zł
Mam taki przycinacz do knotów, ale narazie jeszcze nie był w akcji. Trochę ostatnio zaniedbałam palenie świec ale przyjdą długie wieczory przyjdzie i czas na świece :)
OdpowiedzUsuńa stosujesz gasidełko? też jest zalecane przez YC ;)
OdpowiedzUsuńswoją drogą większość sklepów ze świecami YC ignoruje temat przycinacza i gasidła
Nie stosuje gasidełka. Zazwyczaj zdmuchuję świeczkę - mimo, że wiem, że nie jest to zalecane - albo zakrywam pokrywką. Wtedy świeca z braku dopływu powietrza sama gaśnie i nie kopci :-)
Usuń