Linia: świeża - fresh
Moja opinia: Zapach nie przypomina szarego papieru, ale wydawał mi się wyjątkowo przyjemny. Czym tak na prawdę pachnie? Pudrem! Aromat jest niemal identyczny jak Baby Powder. Nic dziwnego, że mi się podobał, skoro przypomina jeden z moich ulubionych zapachów. Brown Paper Packages jest trochę bardziej wyrazisty. Nie jak puder prosto z pokoju bobasa, ale bardziej kosmetyki, róże do policzków czy bronzery.
Aromat typowo zimowy i dobrze go palić w chłodniejsze dni. Latem tylko dla fanów pudru.
Zapach: 4/5
Intensywność: 5/5
Wygląd: ?/5
Aromat typowo zimowy i dobrze go palić w chłodniejsze dni. Latem tylko dla fanów pudru.
Zapach: 4/5
Intensywność: 5/5
Wygląd: ?/5
byłam bardzo ciekawa opisu tego zapachu:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie spotkałam tego zapachu w ofercie, będę musiała się rozejrzeć
OdpowiedzUsuńcoś wręcz idealnie dla mnie:)!!! nie widziałam go nigdzie dotąd.
OdpowiedzUsuńZapach wyszedł na zimę w ramach kolekcji My Favorite Things 2 i jest dostępny w formie samplerów i w dużych słoikach.
OdpowiedzUsuńKurczę, ja też go jeszcze nie widziałam, a mam intuicyjne przekonanie, ze byłby dla mnie właściwy :) Sampler mogłabym przygarnąć...
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, jak pachnie. Czytając opis stwierdzam, że to "bardzo mój" zapach. Kocham Baby Powder;)
OdpowiedzUsuńMoje świecowe marzenie <3
OdpowiedzUsuń