Po godzinach: Nowe zapachy na jesień 2013

W tym tygodniu w USA zaczęła się wielka półroczna wyprzedaż na stronie yankeecandle.com. Razem z promocjami na stronie zagościły jak zwykle pierwsze próbki nowych jesiennych zapachów na następną porę roku: http://www.yankeecandle.com/whats-new/new-fall-frag Jak zobaczyłam nowe propozycje YC byłam tak podekscytowana, że postanowiłam napisać posta i podzielić się ze wszystkimi moją radością. Po pierwsze - seria wydaje się podobna do Lakeside z Bath and Body Works, co nie zaskakuje, bo obie firmy na początek roku zaproponowały tropikalne kolekcje. Po drugie, obrazki są przeurocze, a opisy intrygujące. Oto one: 

Cozy Sweater - Nie ma nic wygodniejszego jak puszysty, miękki jak płatki kwiatów sweter z ciepłymi akcentami piżma i paczuli.

Lake Sunset - Pogodne piękno złocistych promieni słonecznych załamujących się na tafli niebieskiego, spokojnego jezora współgra z piżmowym zapachem zapadającego zmroku.

November Rain - Powolne nadejście nowej pory roku odzwierciedlone jest w oddechu świeżego powietrza zmieszanym z nutami jesiennych, bursztynowych, suchych liści.

Slated Caramel - Delektuj się słodką, rozkoszną słodkością karmelizowanego cukru, soli morskiej zwieńczonej warstwą waniliowego karmelu.

Vanilla Chai - Doskonały przepis na niezwykle bogatą, sycącą mieszankę ostrego imbiru, cynamonu i wanilii.

Pumpkin Wreath - Otwarte zaproszenie na wspaniałą ucztę zapachową jesiennej dyni z ziemistymi nutami dębu,wysuszoną korą cynamonowca i odrobiną goździków.

Co myślę o tej kolekcji? Salted Caramel to jeden z popularniejszych zapachów Bath and Body Works, który na prawdę ujmuje słodyczą z odcieniami soli. Mam nadzieje, że Yankee Candle dorówna konkurencji. Z pozostałych zapachów przewiduję, że Cosy Sweater może pachnieć podobnie to Warm Woolen Mitterns, a najbardziej ciekawi mnie Lake Sunset z niesamowitym rysunkiem pod którym wyczuwam obietnicę czegoś podobnego do Drift Away. Vanilla Chai to bardzo popularny wśród Kalifornijczyków napój porównywalny do naszej bawarki, czyli herbaty z mlekiem. Tutaj jednak herbata jest doprawiona pikantnymi przyprawami i złagodzona odrobiną mleka. Chai Latte jest dostępna w Starbucksie, więc jak ktoś ma ochotę, może spróbować. Ogólnie kolekcja jest bardzo spójna i widać, że włożono w nią dużo wysiłku i pracy. Nie mogę się doczekać, żeby powąchać te wszystkie cuda.

Są to zapachy dostępne w USA. Nie wiem, co pojawi się w sklepach w Polsce. Być może niektóre zapachy będą się różnić lub jak jesienią tamtego roku, w Europie wypuszczą coś całkowicie innego.