19.03.2016

Blackberry and Bay - Jo Malone

Opis producenta: Zainspirowany wspomnieniami z dzieciństwa i zbieraniem jeżyn. Eksplozja głębokiego, cierpkiego zapachu soku z jeżyn połączona ze świeżością świeżo zebranych liści laurowych i lasu. Zapach niewinności.



Moja opinia: Jest to moja pierwsza świeca z Jo Malone. Pachnie męskimi perfumami, po jakimś czasie aromat staje się zbyt ciężki, o wiele bardziej niż w świecach Yankee Candle z serii Out of Africa.  Mimo, że świeczka jest malutka dostaję od niej bólu głowy. Jeśli chodzi o nuty to nazwa wskazuje na liść laurowy i jeżynę. Czuje odrobinę zapachu owoców, na pierwszy plan wysuwa się grapefruit, a później męskie perfumy, bardzo mocne.

Świeczka ma wiele atutów, wosk jest sojowy i bardzo dobrze się topi, mam świeczkę w rozmiarze travel, więc mniejszą niż rozmiar oryginalny i wosk bez problemu topił się do ścianek. Zapach intensywny, porównywalny do Yankee Candle, knot łatwo się przycina, a etykieta jest prosta i klasyczna.

Podobno perfumy Jo Malone  należy mieszać. Warto kupić kilka i używać razem. Dla mnie zapachy są ciężkie i męskie. Poszłam więc do sklepu powąchać pozostałe świeczki i jest niewielki wybór zapachowa lekkich i kobiecych. Jeśli zaczynacie przygodę z tą firmą polecam zapach różany (Red Roses) i Nectarine Blossom and Honey. Ja przez następne kilka dni będę palić owocowe słodkości Yankee, tylko żeby wyrównać ciężkość męskiej wody kolońskiej jaka unosi się teraz u mnie w mieszkaniu.

Świeca dobrej jakości, ale zapach zdecydowanie nie mój. Gdzie kupić w Polsce? Widziałam wody toaletowe i perfumy w sklepach online, ale na świeczki trochę trudniej trafić, dlatego najlepiej kupić podczas podróży za granice.


Zapach: 2/5
Intensywność: 4/5
Wygląd: 5/5

6 komentarzy:

  1. O matko... Na samą myśl mnie mdli i boli mnie głowa, jak to taki intensywny zapach :P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach trochę taki jakbyś paliła na raz Treehouse Memories i Pink Grapefruit z Yankee Candle.

      Usuń
    2. Treehpuse to moja zmora... Wiec Jo tez nie kusi

      Usuń
  2. Nie brzmi to dobrze... :/ Jakoś nie pasują mi do siebie te nuty o których wspomniałaś. Natomiast firma kojarzy mi się z inną firmą, Demeter. Produkują perfumy o dosyć dziwnych, unikatowych nutach, czasem prostych, innym razem skomplikowanych. Wiem, że zapachy się ze sobą miesza lub wzbogaca się nimi inne perfumy. Dla mnie to natomiast zbrodnia i jakoś nie mogę się do tego przekonać. Nie jestem perfumiarzem i wolę gotowce. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Liść laurowy i jeżyna? Hm, jakoś mi się to nie widzi ;) Świeca bardzo ładnie się prezentuje, nie słyszałam o tej marce. Śmieszne są tylko te ich połączenia.. ;p Nie lubię aż tak eksperymentować ;)

    OdpowiedzUsuń