Linia zapachowa: świeża - fresh
Mój nowy ulubieniec.
Bardzo silny zapach morskiej świeżości. Nie pachnie środkami czystości w takim
stopniu jak Coastal Waters, ale zdecydowanie bardziej niż Ocean Star. Jeśli
lubicie białe, świeże woski jak Clean Cotton, czy Fluffy Towels, to ten
przypadnie wam do gustu. Bardzo proszkowo-pranowy, przy pierwszym paleniu aż
świdrowało mi w nosie. Nie ma w sobie
nic plażowego. Jeśli chcecie go kupić, bo lubicie Oceanside, to odradzam. Zapachy
nie mają ze sobą nic wspólnego. Żadnego bursztynu!
Dlaczego tak
bardzo mi się spodobał? Po licznych wyjazdach (z których fotki na moim
facebookowym fanpage’u) mój dom pokrył się warstewką kurzu, a stos ubrań nadal
czeka na pranie, w tej sytuacji Catching Rays błyskawicznie odświeżył mieszkanie.
Tego potrzebowałam!
Kolor wosku
też bardzo atrakcyjny: turkusowy lub dla osób rozróżniających tylko 6 kolorów:
jasny zielono-niebieski.
Zapach: 4/5
Intensywność:
5/5
Wygląd: ?/5
Ojej, kompletnie nie kojarzę tego zapachu! Szkoda, że w Polsce nie jest dostępny. Może upoluję go na allegro? ;) Kolor wosku piękny, bo mój ulubiony :)
OdpowiedzUsuńA on nie wejdzie jakoś później w tym roku?
UsuńNigdy nie słyszałam o tym zapachu, ale zapowiada się świetnie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://momentofdreamsheart.blogspot.com/
Ja też jakoś nie kojarzę tego wosku. Brzmi ciekawie. Chętnie bym wypróbowała, gdyby tylko pojawił się na polskim rynku. Choć ostatnio jakoś preferuję bardziej tropikalne klimaty. Drinki z palemką i te sprawy... to jednak ten do mnie przemawia. Ta świeżość... oj tak! :D
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zrezygnowałam z wosków na rzecz dużych świec z Yankee. :) Według mnie dużo lepiej się sprawdzają. Polecam szczególnie klasycznie Vanilla i Fresh Mint.
OdpowiedzUsuńDla mnie też świece dają lepszy zapach, ale czasami jak się próbuje czegoś nowego warto sprawdzić wosk zanim się podejmie decyzje o wydaniu 100zl na świeczkę.
UsuńCzasami też świeże zapachy inaczej pachną w świecy i wosku.