Linia zapachowa: świeża - fresh
Mój opis: Bardzo przyjemny zapach. Morski, odświeżający, odrobinę roślinny, z nutą zielonego melona czy ogórka. Na początku wydawał mi się bardzo oryginalny, ale zaraz po nim zapaliłam Honeydew Melon i zapachy są podobne, z tym ze ten drugi odrobinę bardziej owocowy.
Żel aloesowy stosowałam wielokrotnie na podrażnioną skórę czy oparzenia słoneczne. Jest to bardzo popularny sposób na oparzenia w Kalifornii, a żel aloesowy można tam kupić w drogeriach i aptekach. Piłam też swojego czasu wodę aloesową, obie te rzeczy pachną zupełnie inaczej niż Aloe Water z Yankee Candle, z czego akurat się cieszę. Aromat wosku jest zdecydowanie bardziej ciekawy. Trochę wodny, trochę owocowy, odrobinę ogórkowy. Myślę nad zakupem dużego tumblera (wypalenie świecy zajęłoby mi co najmniej rok).
Zapach: 4/5
Intensywność: 5/5
Wygląd: ?/5
Nie miałam tego zapachu,ale chętnie się zaopatrzę w niego;)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego zapachu,ale chętnie się zaopatrzę w niego;)
OdpowiedzUsuńMi na zimno ewidentnie pachnie świeżym melonem. Niestety nie miałam okazji jeszcze odpakować go z foli, ale czeka na swoją kolej. :) Liczę na to, że nie okaże się mdły, jak co poniektóre woski melonowe.
OdpowiedzUsuńDla mnie najbardziej mdły jest Pineapple Cilantro od Yankee, ten żadnych zaskakujących nut nie ma, ale ogólnie całkiem przyjemny.
UsuńChętnie wypróbuje ten zapach jak będę kupować woski :)
OdpowiedzUsuńDla mnie trochę mało ciekawy. :( Miałam aż 2 woski aloe water i raczej nie zapadnie mi w pamięć. Natomiast mój kot bardzo go polubił ;p
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę go wypróbować, będzie idealny na upalne dni :).
OdpowiedzUsuńMam, ale jeszcze nie paliłam ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie ten wosk pachnie melonem albo arbuzem (w zależności od dnia ;)) Też go bardzo lubię, ale świecy z niego nie będzie, może jedynie jakiś mały zapas wosków ;)
OdpowiedzUsuń