Linia zapachowa: świeża - fresh
Moja recenzja: Cudowny zapach. W końcu coś nowego, atrakcyjnego i kreatywnego - naturalna mięta prosto z krzaka razem z tłem całego zielnika. Nie przypomina zapachów kwiatowych, przyprawowych, czy świeżości proszku do prania. Zapach innowacyjny, początek nowej drogi dla Yankee Candle, dla mnie rewelacja. Zielony kolor wosku, prosta etykieta, zwykła mięta bez żadnych słodkości czy udziwnień, żadne tam lilie wodne, czy Meadow Showers, które trawy za nic nie przypominało. Po prostu ogródek zielarza. Aż poleciałam do Bath and Body Works i nabyłam u nich podobne zapachy:Eucalyptus Mint i Eucalyptus Rain
Może naiwnie się zachwycam, ale przy trzyciestopięciostopniowym upale w Singapurze wosk przynosi miłe ukojenie. Aż się rzucę na duży słoik, choć tutaj kosztuje 41 dolców. Zapowiadają się kanapki na lunch przez następne 2 tygodnie.
Paliłam go zaraz po rozczarowującym Eukaliptusie od Yankee Candle i o niebo lepszy od poprzednika. Podobno dobrze się paruje z zapachami cytrynowymi, ale sama nie próbowałam.
Zapach: 5/5
Intensywność: 5/5
Wygląd: 5/5
A ile takie cudeńko może kosztować. Generalnie jestem kolekcjonerką świeczek zapachowych. Uwielbiam te cudowne zapachy. Ale to nie mogą być tanie olejki eteryczne!
OdpowiedzUsuń